[CHESTER - ZWROTKA 1]
Dziwny jest ten świat, pisał tak Niemen/
Słuchać słabych, to jak czytać "Nad Niemnem"/
Mając ADHD i dalej naderwane nerwy/
Na to kładę, robisz to dekadę, a tak zwanej werwy nie masz/
Bez przerwy ściemniasz, a Chester leci/
Robię rap w recyklingu, wiem gdzie wasze miejsce śmieci/
Czeka na Ciebie sznur, Ty i sznur tacy sami/
Plączą się, robią gnój, są w chuj skrępowani/
Jara mnie bragga, a nie w koło o pieniążkach/
Po tych wersach wyjdą z siebie, staną obok #Matrioszka/
Najgorzej, mój rap jest jak gorzka kawa z fusem/
Już go nie posłodzę, kurwa mać prędzej wyrzucę/
Chcesz w rap grze tańczyć już, mogę Ci pokazać kroki/
Kiedy dam punche, czapki z głów #ASAP_Rocky/
A co to, zrobił się p**n biznes na scenie?/
Byle kto dostaje hajs za pierdolenie/
Ci co nie znali mnie nie spodziewali się, tu, że wygram/
Liczyli na pizdę, a tu taki chuj #Miriam/
Mam moc, by fasady zbić i wadę co mnie stacza/
Siebie pewność ale zasady gry, czy zasadę gracza?/
Uznajesz za słuszną, bierzesz za pewnik/
To tak Ci wejdzie w ucho, że rozjebie Ci błędnik/
I nie będziesz mógł dojść do celu, dość cwelów/
I wdupcę w urnę kurwa ten głos hejterów
[SCRATCH - DJ STOSUNKOWODOBRY]
[CHESTER 2 - ZWROTKA 2]
I niszczę patałachów, coś jak twardziel/
Zobacz znak paragrafu, sos się zawsze znajdzie/
Coś się zawsze znajdzie, niemrawe nieuki/
By wers był jak cios w gardzie, z jebanej bazooki/
Sprawdź rap z UK, a zgubi Cię ta taktyka/
Jaram się, że są tu inne pieniądze #Numizmatyka/
Patrzę po zawodnikach co chcą skakać po tej skoczni/
Machnę na nich ręką, to jebane przedskoczki/
Odpocznij, że nim spoczniesz głupku pod zniczem/
I zobaczycie jak was w słupku podliczę/
Za chuj, nie za kicz, ja za chuj nie wiem nic/
Co to kaleczenie? czeka Cię okaleczenie dziś/
To kozaczenie Ci nie wychodzi za prawdziwie/
Nazywają ich dziwkami, ja się nie dziwię/
Te wersy jak piwo, oni się moczą nocą to pewne/
Dla mnie dobre, dla słabych mocno moczopędne/
Słyszałem już też, że jestem chuja warty/
Jestem warty go kastraci robią tu z nas żarty/
Tylko kumaci skumają, niekumaci nie, to pewnik/
A jak skumają obróci ich ziemię jak kopernik/
Nazwanie Cię mianownikiem będzie jedyną nagrodą/
Ja się liczę jakbym był licznikiem, jestem nad tobą/
Tyle rapowania, szkoda, ze nikt tu nie rozkminia/
Mają tyle do gadania, co żona muzłumanina
[SCRATCH - DJ STOSUNKOWODOBRY]