Nie mam planów na następne dwa oddechy Tyle, co w gryzieniu warg Ciągle więcej niż mogę chcieć Nie mam nic na myśli ponad to, co teraz Tyle, co w uściskaniu rąk Ciągle więcej niż możesz mieć Nie mówmy o jutrze Historia bez puent
Gdy noce są krótsze proste że to nie dotyczy nas W obcych autach sny księgowych dzieją się Tyle, co w marzeniach biur Tombak, bazarowy szyk Nie mówmy o jutrze Historia bez puent Gdy noce są krótsze proste że to nie dotyczy nas