[zwrotka 1]
Patrzę w Twoją twarz, ale już nie widzę nic
Tylko ja i Ty, wokół róże zimnej krwi
Nie wiem gdzie zgubiłem dni, powoli opadam z sił
Z oczu płyną czarne łzy, a mój czas to każda z nich
I nie słyszę Twego głosu, nie czuję swego ciała
W środku bryła lodu, ostrze tnie mnie przez kolana
Z bliska widzę drewno, ściany górują nade mną
Nie czuję bicia serca i zaczyna być tak lekko
Wokół wiruje wszystko, jest naprawdę cicho
Widzę duchy, one widzą, usta na zawsze milkną
Zostanę tu, w tym punkcie, póki wszechświat się nie skończy
Jeden z duchów tego miejsca, Ty zaśpiewasz pięknie o tym
[zwrotka 2]
Deszcz, pada deszcz, zmywa z twarzy potok łez
Igły mrozu w moim sercu, przychodzi nocą śmierć
Ty mnie kochasz, ja Cię kocham, oboje trzymamy miecz
I nie wiem, kurwa, nie wiem jaki jest sens nim ranić się
Ty mnie kochasz, ja Cię kocham, ale miecz ma dwa końce
Nie chcę tracić czasu gdy zachodzi zaraz słońce
Ty mnie kochasz, ja Cię kocham, ale czas nie wraca
I wiesz, że poza Tobą nie ma, nie ma dla mnie świata
Ty mnie kochasz, ja Cię kocham więc skończmy to
Wytrzyjmy jad, odwieśmy miecz i chodźmy stąd
Ty mnie kochasz, ja Cię kocham więc skończmy to
Ty mnie kochasz, ja Cię kocham, tylko to