[Zwrotka 1]
Słońce płynie powoli na zachodnią stronę
Leniwie schodzi w dól, za szklanymi budynkami
Wyostrza kontur, zmienia kolory na czerwone
Trochę kojarzy mi się z damskimi ustami
Gorące i seksowne - pomalowane szminką
Widziałem takie niedawno na jakimś bilbordzie
Nie jestem pewny, bo prawdę mówiąc
Zawiesiłem swój wzrok na ogromnym dekolcie
Patrzę na zachód i razi mnie w oczy
Lawina reklam, która zasłania mi horyzont
To takie proste, żeby się zauroczyć
I wkręcić sobie samemu materialną schizę
Musisz to mieć, nie bądź naiwny
Jak mogłeś do tej pory radzić sobie po swojemu
Wypróbuj teraz, pozbądź się problemów
Za jedyne 299 PLN
[Zwrotka 2]
Niebo znowu było zachmurzone
Kolejny raz oglądałem zachód w telewizji
Życie wielkich miast, całkiem inny świat
Ludzie byli tacy, jacy być powinni
Uśmiechnięci i otwarci z dużą dozą tolerancji
Po ich twarzach było widać
Że nikt o nic się nie martwi
Lepsze auta,Lepsze domy
Lepsze ciuchy, Nowsze marki
No na prawdę, Rzeczywistość z bajki
Trwam w tej iluzji do godziny 11
Kiedy dociera do mnie powoli
Że zachód mnie zawiódł
Ma** Media - jedna, wielka ściema
Wszędzie jest lepiej, dopóki nas tam nie ma
Czekam cierpliwie na północ
Pora na relaks
Po całym tym pojebanym dniu
Bywa, że duszę się w pomieszczeniach
Czas stąd wyjść i wrzucić na luz