Jeszcze to widzę jeszcze się dziwię Jak w niemym kinie widz Życie na niwie niezbyt prawdziwej ostry dla serca wikt Z wierszy przeważnie bardzo poważny ckliwy tren Znów szron na szybie a ja tym tkliwiej Zaśpiewać tobie chcę Że: Bywam sam na sam Z tobą bo tylko ciebie mam Dla której wszystko i nic Której oczu i lic chociaż tęsknię nigdy więcej Bywam sam na sam I to mój wierny fart I mówią o nim linie na dłoni śpiewa wiatr. Jakoś nie wyszło ze złotą rybką Czas nie chciał dla mnie stanąć
I można błysnąć tu złotą myślą lecz woli milczeć Amor Szukałem przecież po całym świecie siódmego nieba Dziś dawnym echem z dna swoich piekieł Chcę ci zaśpiewać Że: Bywam sam na sam... Było co było zdarzeń zawiłość Magicznych spięć szarada Na taką miłość tak się złożyło że tak się właśnie składa Jedną nadzieję mam że się śmiejesz gdy proszę przebacz I że mój Boże na twojej drodze Stanę by już nie śpiewać Że: Bywam sam na sam...