I nie pytaj mnie czy mogłem żyć inaczej? Teraz Ci tego nie wytłumaczę! 1. Od dziś gram najwyższą stawką, Nie chcę być dłużej czyjąś zabawką Nawet jeśli skończy się odsiadką Wybieram to, bo to dla mnie czysty hardkor Nie mów mi, że idę na łatwiznę Nie chcę dłużej patrzeć na świata zgniliznę Mam swoją wizję, urządzam swoje Dionizje Szybko i ostro, odbieram kurs na kolizję Nigdy już nie powiem Tobie - kochanie Nie będę miał twego zdjęcia w antyramie Nie mów, że cię ranie, szliśmy jakiś czas ramię w ramię Ale miłość dla mnie oznacza tyranię Nie wierzcie żadnej niewieście Tak uczono nas na mieście, jestem wolny nareszcie Kobiet mogę mieć naraz i dwieście To moje szczęście,do życia mam teraz lekkie podejście REF. Gdy mówiłeś mi Wszystko będzie dobrze To kłamałeś bym dała spokój Ci Ty za życia już zamówiłeś pogrzeb Bo wiedziałeś, że to się skończy źle! 2. Mój świat przypomina getto Nie będę harował miesiąc za tysiaka netto Nigdy nie było mi lekko, teraz robię jedną akcję I wybieram dobry ciuch z firmową metką Wjeżdżam na melanż, nawijam jakiś szybki tekst Do ucha szept, czy masz ochotę na szybki seks
Pod klubem stoi mój szybki lex Która idzie, zróbmy pod stołem jakiś szybki test Tak się bawię do późna, spoko Coraz bardziej mnie rozluźnia alkohol Czuję, że mam na prawdę monopol Wciągam coś i jestem naprawdę wysoko Jestem świrem, tutaj mówią na mnie Loko Nie znam kompromisów, nigdy nie dość wyskokom Późną nocą z klubu mnie wywloką I obudzę się nad ranem z jakąś wywłoką REF... 3. Nie wiem czy czytałaś mój nekrolog Na pogrzeb podobno przyszło ludzi sporo Mówią że w środku byłem dobry -- pierdolą Czemu płaczesz, życie ze mną było twą niedolą Po co łzy, byłem zły do szpiku kości Przestałem dawno wierzyć w istnienie miłości A dla wrogów nie znałem litości Robiłem to bo miałem dosyć swojej bezsilności Straciłem nad tym kontrolę, zacząłem pędzić I wybrałem szybkie życie na krawędzi Zapomnij o mnie, wymaż mnie z pamięci Jakby nigdy nie było mojej egzystencji Jakby nie było dni, gdy szliśmy razem na spacer Gdy słuchaliśmy razem ulubionych kaset I nie pytaj mnie czy mogłem żyć inaczej, Bo wiem,że mogłem i nigdy sobie tego nie wybaczę REF... (2x)