1. Witam na bitach, wita Mezo kapitan Witam w świecie w którym rządzi kapitał Kto tak nie sądzi jest jak kosmita lub yeti W świecie w którym rządzi marketing Nie walczę o wolność południowej Osetii Walczę o wolność swojej nowej kasety Pośród sztormów i burz, chyba już opadł kurz Świat mnie trochę oszukał i zbrukał Coż, idę dalej i podnoszę pułap M do E do Z do O wieczny tułacz Wypływa na szerokie wody - jak Odys Lajner służy tyle lat a jest - jak nowy Czuję się jak młody Bóg, wstąpił we mnie nowy duch Jestem gotowy na nowy ruch Na nowy trud, i nie ma mowy tu o białej fladze Gnamy wciąż do świata naszych marzeń Ref. Jestem Jacek Mejer, niosę nadzieję Rok 2-0-1-1, start Wyruszam Lajnerem w kolejną odyseję A gdy widzę problem mówię CEL-PAL 2. Czasem nie wiesz, co wybrać? Wcale się nie dziwię Życie -- nieustanna walka przeciwieństw Dramatyczna jak grecki epos Gdzie się podział rycerski etos poprzednich epok Biegniemy jak szczury by zgubić peleton
Na ślepo, na dopalaczach czy innych epo Ja nie chcę tą drogą iść, i nie chcę w ten sposób żyć Choć wiem do ideału mi daleko Dlatego biorę oddech i łapie świeżość I piję za tych, którzy już w nic nie wierzą Popadli w tarapaty, podpadli pod paragrafy Zostaw przeszłość, nie wyciągaj trupa z szafy Błędy młodości, dziś jesteśmy dorośli Świadkowie naoczni, daj to na głośnik 8-2 rocznik, 2-8 lat na karku cóż Nie siedzimy w parku już 3. Ta pogoń nie ma końca, i taki Jest problem , że nie znajdujemy swej Itaki Życie - ulotne i kruche Dzisiaj jest super, jutro możesz być trupem Skazani na wieczny bieg, pewną klęskę Wybór jest naszym darem i przekleństwem Nienasyceni, spóźnieni jak PKP Nie policzymy szczęścia w PKB Wszystkiego nie załatwi NLP A ty tego nie przetrwasz jak NRD Biegniemy na bezdechu, wśród zgiełku i pośpiechu Świecie, daj odpocząć na chwilę przy brzegu Nabrać sił by znów ruszyć w dal Kolejny start, kolejny cel-pal