[Intro] Medium! To jest mój oficjalny debiut Dwa, zero, zero, osiem Seans spirytystyczny To ja tu wymieniam wachtę... Gdyby ta płyta miałaby być ostatnią płytą To szanujcie Hip-Hop, bo zamieni się w istne widmo Nie pozwólcie mu tak po prostu zniknąć Jest jednym na milion wspierajcie go modlitwą Punkt a: ja nie jestem hipokrytą Ale hip do hop, to wszystko na co liczą (Co?) Punkt b: też, nie jestem erudytą Ale chciałbym nim być, aby nie karmić się fikcją Nasza Matka płacze, ktoś ją zdradził Potwornie zranił, nie pozwólcie się jej wykrwawić (Nie) Banda drani bez żadnych granic Ona tylko dla nich byłaby w stanie się zatracić To jest moja nadświadomość, notuję prawdę Wierzę prawie tylko zwrotkom, wymieniam wachtę To jest ktoś taki, kto mnie nigdy nie oszukał Słuchaj, to jest moja sztuka [Cuty] It's the real sh**, I've never been through
One time for your mothaf**in' mind Co ty, kurwa, robisz z rapu, chłopaku? Nie marnuj czasu, idź zarób gdzieś na pół etatu Albo się spakuj i wylatuj, opuść Polskę Zdobądź Szkocję, powierzą ci wózki widłowe Odpuść sobie, ten rap zostaw w dobrych rękach Pękła poprzeczka, w Kielcach usypię Gerlach Rozpętam Wietnam, Techia, et cetera Co powiesz teraz? Syberia to przy mnie preria Jakie ty tutaj masz getto, dziecko? Przecież pewno jeździsz do Tesco BeeMką Większość w eko, nie skalanych biedą cieląt Uległe trendom, wymalowane jak Matejko Medium na szczycie podium Zbudowałem prosektorium ziomów i klonów - spalę je w ogniu Złakniony tronu, odpraw wartę do domu Spokój, ja tu zmieniam wachtę Hip-Hopu [Cuty] Jestem Bogiem, mam cel I don't f** around [?] [Outro] Lose? I don't lose - I win! I win! I'm a lawyer, that's my job, that's what I do!