Zamykam oczy i zatapiam się w ciemność Łamię czasoprzestrzeń, podróżuję w przeszłość Czuje dreszcze, jestem tam #eternia Księżyc rozświetla drogę do bram - jest pełnia Tajemnicza energia powoli się uwalania W powietrzu unosi się zapach pieczonego jadła Uczta była zacna - szepcze panna Jagna Chwyta mnie za rękę do tańca, dołączam Razem niesieni czarem wspomnień
Jakby rażeni gromem co podniebni bogowie władają nim Płoniemy w szale szaleństw ogniem, opętani w euforię Gdy noc jest, a w zaklętym kole my Nieposkromieni w walce wrogiem przodkowie Potomkowie, ja i ty, czyste braterstwo krwi I tylko słońca blask drwi z mej niemocy Nagle czar prysł, znikasz ty, otwieram oczy