I wtedy zobaczyłem Cię Pierwszy raz przez zupełny przypadek To było lato, albo wiosna Pamiętam dobrze tylko twoje ramiona Twarze często mi się mylą Mieszają imiona Twoje pasowałoby do (Holak, Holak)
I wtedy zobaczyłem Cię I wtedy zobaczyłem Cię I wtedy zobaczyłem Cię I wtedy zobaczyłem Cię Masz ten luz I niewyuczony dystans Którego stu gówniarzy Nie zdoła mieć Nawet za pięć stów