Jest sobota, za oknem świt I Warszawa kaszle miarowo Wczoraj przyszedł od ciebie list Miłe słowo... Jesień u nas koronę ma Tego roku jakby cierniową A ty piszesz, że u was szał I punk-rockowo... Są dwa światy i nas jest dwoje Do swych miejsc przypiętych jak rzepy Ty masz pewnie więcej spokoju Ja mam dzieci... Są dwa światy i jedno Słońce Które u nas słabiej coś grzeje Ty masz pewnie duże pieniądze Ja nadzieję... Jest sobota, za oknem świt
I Warszawa kaszle miarowo Wczoraj przyszedł od ciebie list Czułe słowo... Tamten wieczór, gdy ja i ty Tak, to była wspaniała chwila Ale dzisiaj obeschły łzy, więc pozdrawiam Cię Maryla... Są dwa światy i nas jest dwoje Do swych miejsc przypiętych jak rzepy Ty masz pewnie więcej spokoju Ja mam dzieci... Są dwa światy i jedno Słońce Które u nas słabiej coś grzeje Ty masz pewnie duże pieniądze Ja nadzieję...