Podnieś ręce w powietrze jakby leciała manna Biegam od dawna, za hajsem co spierdala jak Najman Twoja jebana banda Ciągle na trackach ssie, mówią na nią odkurzacz Idź się jebać, zamów dziwkę na telefon sorry Wejdź w nią i w niej skończ, może coś dobrego spłodzisz Bo na papierze, jesteś chujowy jak Bobcats Nie nadajesz się nawet do budowy autostrad Nie czaisz bazy, jak chujowy zwiadowca
Mówią mi prostak, bo jadę głupkom po zwojach mózgowych Weź lepiej mi polej lub posyp Chociaż nie bo nie wciągam jak nudny erotyk Piszę grube linie, bo nie lubię cienkich kresek Mam co trzeba w spodniach, ale zwykle pustą kieszeń Jak na razie, wznoszę Patrón do nieba Niby mnie stać, ale stypendium poszło się jebać [Tekst - Rap Genius Polska]