Najdłuższa pora dnia
Gdy blady świt zapala lampę dnia
Nie śpimy czasem – nie – bo coś nam
W duszy gra
Gdy cicha noc zarzuca czarny szal
Nie śpimy jeszcze – nie – bo czegoś
Trochę żal
Jest taki dzień przed którym dusza drga
A gwiazdy małe błyszczą – jak za łezką łza
Jest taka noc, gdy szczęście serce gna
Bezsenność wielu godzin – najdłuższa pora
Dnia
Gdy płomień świec ogrzewa myśli chłód
Idziemy tam gdzie raj – płyniemy tam
Gdzie cud
Gdy syren gwizd symfonię bólu gra
Biegniemy tam gdzie krzyk – na zatracenie zła
Jest taki dzień po którym dusza drga
A gwiazdy wkoło błyszczą spada szczęścia łza
Jest taka noc po której serce łka
Bezsenność wielu godzin - najdłuższa pora dnia
Gdy sen kiedy jest - wygasza myśli żar
Ukoi nerwy nam i miewa też swój czar
Życie – nie sen – a więc nie prześpij go
Bezsenność wielu godzin wydłuża życie to
Zycie to
Jest taki dzień po którym dusza drga
A gwiazdy małe błyszczą - spada szczęścia łza
Jest taka noc,gdy radość serce gna
Bezsenność wielu godzin - najdłuższa pora dnia
Najdłuższa pora dnia.