Nie chodź dziewczyno do miasta, Miasto niedobre dla dziewczyn. Pójdziesz - nie wrócisz Potem już nigdy, Nikt się z tobą nie zaręczy. Gdy las cię nocą wystraszy, Gdy nocą wystrasza rozległość, Nie chodź dziewczyno, Nie chodź do miasta, Żeby ciebie nie urzekło. W mieście dziewczyno szeleszczą miękkie Jedwabne sklepy, Ale ty miękkim jedwabnym sklepom Nie wierz dziewczyno lepiej.
A kiedy wejdziesz do kina, Jak się uchronisz? W kinie się wszyscy całują Na fotografiach i krzesłach. Nie chodź dziewczyno do miasta, Miasto niedobre dla dziewczyn. Pójdziesz - nie wrócisz Potem już nigdy, Nikt się z tobą nie zaręczy. Gdy las cię nocą wystraszy, Gdy nocą wystrasza rozległość, Nie chodź dziewczyno, Nie chodź do miasta, Żeby ciebie nie urzekło.