Od wielkiego wybuchu wszystko się zaczęło
Kosmos wiatry miał i okrutnie go wzdęło
Jęknął sromotnie wtedy zawyły gdzieś psy
Tak o to przebiegły narodziny planety
Podobno w tamtym czasie byli
Tutaj jeszcze jacyś obcy chłopcy
Ale dali nogę, bo podatki wzrosły
W owym czasie lądy pokryły mchy i paprocie
Dinozaury wpierw żarły na krocie, te łakocie
Ale obżarstwo to grzech jest
Wiec utyły i zdechły
Tak o to mniej więcej
Cztery ery pierzchły
Potem człowiek, co miał po małpie chromosomy
Zlazł z drzewa i rozszczepił atomy
I huknęło coś gromko na bratniej Ukrainie
I kazali każdemu łykać jod w płynie
( dorima) Podobno są tu jeszcze jacyś obcy chłopcy
Ale rząd ich więził w drewutni bo ich nie lubił
Tylko się o tym nie mówi ( dorima)