Pytam dlaczego wciąż zadaje to pytanie
Dlaczego typie, Malina nazwany jest draniem
Flota w kiermanie, szlug, browar, kielich i cześć
Zatapiam swe myśli, bo już nie umie ich znieść
Nie mogę biec nie mam sił,ey nie mam już nerwów
Szukam ukojenia, nie znajdę go wśród szelestu
Pierdole leszczów, siejących ferment za tobą
Gdy spuścisz go tylko z oczu staje się inną osobą
Nie jestem sobą, masz rację nigdy nie będę
Bo ten dziwny świat, mi nie pozwala, lecz wreszcie
Uwolnię całą przestrzeń, po czym opuszczę ten syf
Pobiegnę przed siebie, potowarzyszą mi wersy
A pamiętasz ziom te sny ? O spokoju i szczęściu
Pamiętam ale to ziomek jest kurwa bez sensu
Życie bez przeszkód, Za dużo ćpasz ty weź to odstaw
Chciałbyś być w porządku, NAZWĄ CIĘ SKURWIEL I PROSTAK
Ref:
Dlaczego duma nie pozwala przepraszać
Dlaczego kurwa czas tutaj nigdy nie zawraca
Pytam dlaczego bo ma bezsilność nie zna granic
Chciałbym to wam wyjaśnić, lecz… coś mówi zamilcz/x2
2:
Piszę ten track, i wciąż jedna myśl w mojej głowie
Czy na to co się dzieje, ma jakikolwiek wpływ człowiek
Czasem się siebie boje, a bardziej swej psychiki
Której głównej składnikiem są, jointy i splify
Nigdy ziomek na niby, zawszę tylko STO PROCENT
Więc przelicz co dostajesz, i kurwa w końcu doceń
Te wersy niczym docent, kryją w sobie przesłanie
Ty zrobisz z nim co zechcesz, a ja i tak znów powstanę
By pisać trudne wersy, łącząc swe życie z rapem
Dla pasji i tych kartek codziennie rano wstaje
Rodzina, dom i gajer … wielu do tego dąży
Rób ziomek co uważasz kiedyś Bóg Nas osądzi
Wciąż ból nad nami krąży, zbierając dobre żniwo
Ilu już z nas odeszło, bo życie się znudziło …
Pamiętaj że nie warto, chodź los daje nam w dupę
Wolę kroczyć samotnie, niż iść do piachu skrótem
Ref:
Dlaczego duma nie pozwala przepraszać
Dlaczego kurwa czas tutaj nigdy nie zawraca
Pytam dlaczego bo ma bezsilność nie zna granic
Chciałbym to wam wyjaśnić, lecz… coś mówi zamilcz/x2