[Verse 1: Małach]
To oryginał, co więzi ma mocne jak rodzina
Dotykasz tego raz, potem się nie zapomina
Jak wspinasz się do góry, póki ci nie pęknie lina
Tak dalej idę, by być gotowym na finał
Dla mego syna, co będę go miał jak porozkminiam
To będzie kurwa jak ta płyta, to oryginał
Robimy rap z czystej chęci, nikt się nie spina
Made in Polska, nie jak wszystko made in China
Nie ma dwóch takich samych osób, takich samych płyt
I tak jak ja i tak jak ty nie zrobi tego nikt
Robimy płyty i ciuchy, i gramy w klubach
Czy w kraju, czy zagranicą, czy w mieście u nas
I niech muzyka ta się niesie po domach
To wszystko co mam, pomysły chłonę jak narkoman
Drugą płytę sprawdź, sama powie ci wszytko
Każdy ruch to oryginał a efektem zjawisko, ema!
[Hook: x2]
Oryginał, bity, styl to unikat
Jeszcze lepsza płyta
Jakby się ktoś pytał
Jakby ktoś nie wiedział
To Małach Rufuz 2
Tobie nie a mi tak
Płynie życie od lat
[Verse 2: Rufuz]
RFZ i Małach, Oryginał witam
Kto tam się pytał mi to lotto, bo to hit tu i tam
Nie podrobisz nas, hologram na sercu mam
Pytał się kto, nawija mi się lekko dziecko
Łapiesz trochę choć w temacie to jesteś łoś
Szyk przestawny, rym wydajny, w chuj oryginalny jestem
Mam tu miejsce z ziomeczkiem
Czujesz zacięcie?
Wjeżdżają dreszcze, pierdolnięcie
Słyszę z okien to nareszcie
Opowiedzcie eksces
Po koncercie: to oryginał
Jeden z dwóch nawijał
Teraz dla dzieciaków kilka nowych traków
Posłuchaj jeszcze raz, dwa raz
Łapiesz tak jak ja
Patrz, słuchaj, ucz się
Dr Rfz, uniwersytet ulic
Jest plan, nie zamulić
Skupić się, nie upić
A trafić w samo sedno
Recenzje zostawić osiedlom, elo! [Tekst - Rap Genius Polska]