Dzień dobry, (dobry wieczór) LuckyDzidzia z tej strony Chciałem zaprezentować ostatni numer muzyczny z tego albumu pod tytułem Bez Hajmpemena [Zwrotka 1] Dzisiaj wykład, czuję, że tu tylko tracę czas Cel obrany, wiem, gdzie chcę stać, za te 5, 6 lat Teraz słucham o testach, jakichś metodach pośrednich Nic tak jak przez rok życia rap jeszcze nie zmienił Kolejną szesnastkę piszę, będzie dobrze bujać Myślę, gdyby nie ta sytuacja - czy bym był już wuja? Tak się zdarza, w sercu zawsze tak już pozostanie Zdjęć oglądać ja nie muszę, pamiętam dobrze jej buzię Siora wiem, że patrzysz dumnie, wierzę bardzo, bardzo Że co złe to zapomniane, trzymasz kciuki mocno Jak po zimnych płatkach lecących na głowy nasze Przyjdzie wiosna, Cię utulę, pewnie mocno wzruszę Gówniarz byłem, czasem myślę, co by było gdyby Na wzrok mamy patrzę - tęskni - jak zamknięta w dyby Żal po stracie, o mnie martwią się już razy dwa Patrzę jak jedynak, Bartek o pomoc nie chcę wołać [Zwrotka 2] Dziś bez Hajpmena obok, na życia scenie gram
Problemów wiele, ale idę, rzadziej płaczę brat Nigdy nie miałem rodzonego, ale ze dwóch szczerych Stoi obok, kiedy widzą, że się męczę mocno Takim wsparciem byłaś dla mnie od najmłodszych lat Gdy mam problem tyłek, ławka, obok krzyży las Tam wyciszyć mogę nieco, uronić dwie łzy Miał być mocny track, a przelewam trudny żal Że Cię brakło w naszym życiu, wiedz, że pamiętamy W hołdzie dla Ciebie piszę to polecą rapy Kto by pomyślał, że to tak szeroko się to rozwinie Że dam innym ludziom wiarę, dam tym ludziom nadzieję Pamiętasz Martyna? Też nie mieliśmy lekko Jeszcze Słonko, zaświecimy, życie mija prędko 7 lat różnicy było, dziś od siostry starszej starszy Jedna miłość, wzruszam się, wiem, że z góry na mnie patrzysz Tak na zakończenie… Żeby nie było smutno… Master zrobi mix będzie haj haj hype Ty przy tracku będziesz krzyczał, że jest ra, ra, rap Luzny spontan buja blokiem, domem no i furą Głośniki wygrzane - słychać, lecę grubo grubo