[Intro: Dudek P56] I będzie, i będzie zawsze, będzie zawsze Będzie, będzie, będzie zawsze Oj będzie zawsze [Zwrotka 1] Bóg jest tu ze mną na ziemi niczyjej Pomaga pod górę i lepiej się żyje Pomaga, gdy na szyje skrada się mamba Czarna jak w spalonym domu weranda (skandal) To jest skandal czy żyje? [?] potne te wersy i zszyje Na miarę poszyje i wiem to na pewno I wiedzą to mordki co od lat są ze mną Tempo, tempo, jazda, jazda Możesz mówić, że to Bóg, możesz mówić, że to gwiazda Plamka na niebie, co nieważne dla Ciebie Dla mnie będzie zawsze ważne, czemu tak się dzieje, nie wiem I akcja znowu ucieszka do końca Jak tylko ja-jak najdalej od słońca Więc droga pachnąca czy twarde kamienie Wziąć życie jak szmatę i rzucić o ziemie Pytanie, zadałem pytanie Kurwa czy ktoś mi odpowie dziś na nie? Czy tak już zostanie, że brak odpowiedzi Na wszystko, co złe, co w Twojej głowie siedzi Nigdy powiem sobie niech tak będzie Bóg jest z Tobą tu na ziemi, będzie wszędzie Ludzkie życie nie łabędzie - niestety Nie wystarczy mokra bułka ziomek by dobić do mety [Hook] (x2) Wiem to już na pewno ziomek Dzisiaj przekaże to Tobie Tętno zawarte w mym słowie Muzyka Ci to opowie [Refren] Bóg jest ze mną, bóg jest ze mną Bóg jest ze mną, bóg jest ze mną Bóg jest ze mną, bóg jest ze mną Bóg jest ze mną, bóg jest ze mną I będzie, i będzie zawsze, będzie zawsze Będzie, będzie, będzie zawsze Oj będzie zawsze [Zwrotka 2] Bóg jest tu ze mną, przez burze, udrękę Jest, gdy za daleko chcesz wyciągnąć rękę Pilnuje sarenkę, pilnuje człowieka Jest tu na pewno i na pewno czeka Na ludzi co rzeka porywa, wyrzuca Na ludzi co piętno im życie zakłóca Pomaga, uwaga, lecz tym, co w to wierzą P56 Label - Ci ludzie należą Do tego kolego, do dobra, nie złego Gdy wersy napisze to z serducha mego Dlaczego nie pytam, wypełniam swą drogę Wiem, że każdy krok ziomek postawie z Bogiem I wierze w to, że dobrze będzie, powiedz Powiedz mi, że dobrze będzie, powiedz
Chce to słyszeć, że tak będzie, powiedz Nie skruszę się tak, jak lodowiec (elo) I gdy zostaniesz sam jak palec się obudzisz Powiesz, co się kurwa dzieje, przecież było tylu ludzi, co Gdzie są wszyscy, którzy wypełniali chwile Ci, co sami poszli wybrali swą drogę tyle, tyle (tyle) I gdy zostaniesz sam jak palec się obudzisz Powiesz, co się kurwa dzieje przecież było tylu ludzi, co Gdzie są wszyscy, którzy wypełniali chwile Ci, co sami poszli wybrali swą drogę tyle, tyle (tyle) [Zwrotka 3] Wydawało mi się, że widziałem więcej byku I że serce nosi każdy z nas bez kitu Już od dziecka, coś we śnie przerywało wizję Miejsce gdzie nigdy nie byłem często o tym myślę Bóg dał filmy wszystkie i co idzie za tym Drugie życie, misje gdzie odczuwam straty Gdzie zatrzymam się na chwilę i przeżyję to wszystko Małą sekundę by po sekundzie zgasło ognisko Miską, miską zalej wodą, wodą I niech zgaśnie to wszystko, za co oddałem młodość I niech pójdzie w pizdu każda chwila nie miła Bóg jest ze mną, pomoże by ta myśl się spełniła Chillout by się przydał na pewno A więc a więc trzeba podkręcić tempo Klimat, wiem to, Bóg jest ze mną teraz Się spotkamy jeszcze nie raz (nie raz) [Hook] W mieście na ciele nie tylko w kościele Bóg jest ze mną Gdy nie potrzebuje od życia zbyt wiele Bóg jest ze mną W szczęściu czy smutku, w udręce, w piosence Bóg jest ze mną Gdy tu, aby przeżyć jak człowiek zakręcę Bóg jest ze mną Gdy męcze się w życiu z całych sił próbuje Bóg jest ze mną Gdy dreszcz na swym ciele tak nagle poczuje Bóg jest ze mną W zdrowiu, w chorobie nadrobie, się staram Bóg jest ze mną Bóg z Tobą mordeczko, a wjedziesz, jak taran i musisz to wiedzieć na pewno [Refren] Bóg jest ze mną, bóg jest ze mną Bóg jest ze mną, bóg jest ze mną Bóg jest ze mną, bóg jest ze mną Bóg jest ze mną, bóg jest ze mną I będzie, i będzie zawsze, będzie zawsze Będzie, będzie, będzie zawsze Oj będzie zawsze [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]