[Verse1]:
Życie zaskakuje nas, śmieję w twarz prosto
Pytasz kiedy strach odejdzie, ból zniknie poczujesz wolność
Twój szlak - jest krętą drogą, kilometry niezliczone
Przyjdziesz czas to odpoczniesz - lecz jeszcze nie moment ten
Kurs na cel, chwyć ster, zmień bieg i gaz do dechy
Wiem długi bywa dzień, krótki sen, tak mocno dręczy
Jesli masz możliwość, przystopuj, zrób chwilę przerwy
Nie wszystko tak od razu, zachłanność niszczy twe nerwy;
[Scratch]: