[Instrumental] [Zwrotka 1: Leh] Ostatnio zgubiłem plecak po pijaku gdzieś w GDA Jak to znajdziesz, to niezły fart Ładowarki, skarpetki, Ty, jebać to Miałem tam dwa zeszyty tekstu; święty Graal Twoi idole teraz wiedzą, kim jest Leh Ty słuchasz ich, oni słuchają mnie Slalomem omijam ścierwo, które tu grają, man Przez co nie tylko okolicznie tu już znają mnie Masz styl? Odejmij "s" dodaj kreskę do "l" I w mig pokazuję tobie miejsce w tej grze Jak gramy koncert, to nie ma chały I nie ma opcji, żeby dupy pod sceną nie machały Łapą swą, podbijam do jednej, mówię: "Cześć, elo" potem do niej na miejsce zawijamy Tam puszczam dorosłość naprędce Potem dziwka ma obie dłonie zajęte [Bridge: Leh] Nie ma refrenu Ząb mnie nakurwia, ale robię to tak GDE, blabla, kurwa GDY do widzenia Joł zaraz wpada Wrotas, siedzę u Kierasa
Spierdoliłem bongo na ziemię, kurwa... [Zwrotka 2: Leh] Nigdy nie słałem demówek do wytwórni, pieprzyć Ty wytłoczyłeś więcej płyt demo niż CD Action Na scenie wysyp leszczy, to z pierwszej ligi wersy Daj mi wszystkich tu na raz, mogę mieć z nimi befsztyk Przesłuchałeś to? To od nowa zacznij Nawet Joey tu powie, że nie ma profanacji Nadal browar w garści, Ty mi podaj blanty Idę chwiejnym krokiem, to moja droga na szczyt Kłuje Cię to, że jestem bez kitu dobry Ty nie skleiłbyś tego tak nawet, jakbyś wykuł słownik Chce plików forsy, tego kwitu z hobby (Mainstream?) Nie potrzebuję do tego ich feat'ów od nich Zakładam dres, kleję to na szybko Jak nie jestem w twoim top 5, jesteś rasistą, dziwko Zjadłem wacków, Ty przyznasz bez gadki Hajs na papu dziś wydam na fajki Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska