Goń mnie jakbym ci ziomie Betonę zwęglił I jak Banksy na boku wrzucił Beltonem stencil.
Goń mnie jakbym zajebał New Erę ci
A Ty miał w planach plener dziś na z Numerem fit
Goń mnie jakbym ci ekshumował przodków
Porwał eks tam, po Viagrze przestudiował otwór
Goń mnie jakbym ci w kaptur dał dwa-trzy spawy
I na Twoje ‘'E!'' burknął, że jebać jak Ty szczawi
Goń mnie jakbym cię zrobił w karty na kafla
A Ty wstając zobaczył moje asy w rękawkach
Goń mnie jakbym ci rozbił flachę pod nocnym
Oszczał nachy I wkręcił, że chcę lachy za propsy
Goń mnie jakbym ci bejzlem zabrał portfel
A Ty spotkał mnie potem na głodzie na torbę
Goń mnie jakbym ci dał kwas do drina
I pierdolnął na odchodne ‘'Baw się dobrze na chrzcinach''
Da bad man riddim! Da bad man riddim! Da bad man riddim! Da bad man!
Da bad man riddim! Da bad man riddim! Da bad man riddim! In it!
Da bad man riddim! Da bad man riddim! Da bad man riddim! Da bad man!
Da bad man riddim! Da bad man riddim! Da bad man riddim! In it!
Goń mnie jakbym cię na koloniach rozniósł
A Ty przeze mnie jechał rok na hormonach wzrostu
Goń mnie jakbyś się na hormonach rozpruł,
Ja miał białko a Ty zaraz lądował w loszku
Goń mnie jakbym cię z gieta przyciął na gibla
A Ty wiedział OCB bo przeca słuchał Skrzypka.
Goń mnie jakbym TDD wjebał do kibla
I jak miał wybrać lepiej to bym lepiej nie wybrał
Goń mnie jakbym urował ze sk**em sortu
IQ murzynów na serwerach Billboardu
Goń mnie jakbyś miał dla mnie jebać po dzwonku
A I tak po wypłacie max to jebać na dworcu
Da bad man riddim! Da bad man riddim! Da bad man riddim! Da bad man!
Da bad man riddim! Da bad man riddim! Da bad man riddim! In it!
Da bad man riddim! Da bad man riddim! Da bad man riddim! Da bad man!
Da bad man riddim! Da bad man riddim! Da bad man riddim! In it!
Goń mnie jakbym pojechał Leszka za freestyle,
To ten diabeł we mnie każe mi Ich wieszać na gzymsach.
Goń mnie jakbym pojechał Tedźka za Ryśka
Albo Ryśka za Tedźka, albo Staszka za Zdziśka…
Co Ty kurwa? Jesteś tępy czy trudny?
Bo jak pierwsze to buda, a jak drugie to chuj z tym
Goń mnie jakbym ci zrobił wjazd na dzielnię
I jebanym sierpem na piedestał wyniósł ‘' Taxidermię''
Goń mnie jakbym ci wjechał z lancy w bęben
Pocałował I szepnął, że masz ładny pępek
‘'Ej daj respekt!'' Ta, kurwa? Gdzie są sk**e?
Ile mam jebać się z drewnem? Nie jestem dendrofilem
Publikacje na Wasz temat to żart, wiem stary
Kontekst leży I broczy krwią z ran szarpanych
Z drugiej strony, Stara Szkoło, co jest z Tobą te-tej-tej?
Znów myślałem, że to prowo jak ktoś dał promo w net net