Czasami myślę, że przyjdzie moment Gdy w mig rozwali się cały świat Czy się załapię na jedną z komet Wszystko runie jak ten domek z kart Gdzie będą wtedy moim przyjaciele Gdzie się podzieją ojciec, brat I czy z soboty na niedzielę Będzie koncert jak za dawnych lat Nie mamy nic do stracenia Prócz kilku nocy i dni Tych paru słów bez znaczenia Gdy zamykają się drzwi Czasami myślę też o Tobie Czy jakąś szansę dajesz nam Kłębią się myśli w mojej głowie Będziesz ze mną czy zostanę sam Czy wszystkie grzechy tego świata
Ktoś zaplanował albo nie I jedna myśl - co się kołata Będę w niebie czy na samym dnie Nie mamy nic do stracenia Prócz kilku nocy i dni Tych paru słów bez znaczenia Gdy zamykają się drzwi Nie mamy nic do stracenia I może zdarzy się cud W poszukiwaniu spełnienia Zabłądzę u Twoich stóp A może tak wyjechać na wakacje Wyłączyć prąd - przy świecach zjeść kolację Nad brzegiem siąść - poczekać do przypływu Na taki świat - nie mamy przecież wpływu Nie mamy nic do stracenia...