[1 ZWROTKA]
JESZCZE NIE ZATONĘŁA MOJA TRATWA
PIEPRZE SAJGON GDZIE DZIELI LUDZI KRATA
PO PRZEJŚCIACH JESZCZE WIĘKSZA DETERMINACJA
NAPIERDALAM, GDY NIE WYSTYGŁA KLAMA
CHĘCI CZY DZIAŁANIA DLA MNIE TO PODSTAWA
NIGDY SIĘ NIE PODDAWAĆ, NAWET GDY UPADAM
RZUĆ MNIE NA POŻARCIE WILKOM, DAWAJ
ZAWSZE WRACAM, A ZEMNĄ WATAHA
LICZĘ NA SIEBIE GDZIE ŚWIAT TO LICZBY
GDZIE WIĘCEJ NAŁOGÓW NIŻ WŁASNYCH MYŚLI
W SUMIE, PASUJE TAKI STYL MI
I MAM WYJEBANE CO O TYM MYŚLĄ INNI
JESTEM SZCZERY DO BÓLU SAM SŁYSZYSZ
ŻE NA SPONTANIE LECE POD TAKIE BITY
GDZIE ŻYCIE NA ULICY SAMO NARZUCA RYMY
TO MOJA PASJA NIE PRZESTANE NIGDY
[REFREN]
NIE WAŻNE ILE MASZ, NIE WAŻNE ILE ZYSKÓW ILE STRAT
NAJWAŻNIEJSZE BY DO PRZODU GNAĆ
NIE WAŻNE JAK DŁUGO GRASZ I ILE MUSIAŁEŚ STAĆ
TYLKO ŻE ROBISZ NA TYM HAJS, I ŻE ZARABIASZ GO SAM
PĘDŹ DO PRZODU, NIE ZATRZYMUJ SIĘ
DAWAJ ZNOWU, PRZYŚPIESZA KREW
DAWAJ SZORUJ, TRUDNO ZŁAPAĆ TLEN
ALE WARTO NA PEWNO TO WIESZ
[2 ZWROTKA]
JAK SIĘ UDA BĘDZIE KOLEJNA PŁYTA
WALCZĘ Z NIEUNIKNIONYM, PRZY KOLEJNYCH MILACH
NAUCZONY BY NIE BŁĄDZIĆ DLATEGO WARTO PYTAĆ
A NAUKA TO PODSTAWA BY SIĘ NIE POTYKAĆ
ŻYCIE NIE RAZ ZASKAKUJE DLATEGO GÓWNA NIE TYKAM
PATRZĘ W PRZYSZŁOŚĆ, BO ZEGAR CIĄGLE TYKA
GŁOWA DO GÓRY BY NIE UTONĄĆ W WIRACH
NIE JEDEN SIĘ POGUBIŁ U MNIE WYCIĄGNIĘTA WITA
TRZEBA POMAGAĆ SWOIM, TEGO UCZY ULICA
NIE CHCE BYĆ SAM, WAŻNA DLA MNIE JEST RODZINA
O GODNOŚĆ GRAM, BY DOCENIŁA TO MA KLIKA
O TYM KOLEJNY TRACK, GDY PRIORYTETEM JEST MUZYKA
CHCE ROBIĆ NA TYM HAJS, I OSIĄGAĆ SZCZYTY W SKILLACH
Z DALA OD TĘPYCH SZLAM KTÓRE ZARABIAJĄ NA PIZDACH
W CHUJU MAM ŻE TAK OSTRO LECE NA BITACH
ŻYCIE JEST WULGARNE I TRZEBA JE JAKOŚ WYGRAĆ