[Zwrotka 1]
Przepraszam was, muzycy, że na niczym dobrze nie gram
Że ucho dla paluchów zabawek szuka w bębnach
Za to że kradnę - proszę o rozgrzeszenie
Skusiła mnie czarnula i to jej pierwsze tłoczenie
Kupuję wasze płyty. Tyle że po latach
Nie trafia do was grosz z kas w antykwariatach
Kompozytorzy, gitarzyści, tu w domu
Mam mistrzów Hammonda, perki i wibrafonu
Z taką plejadą gwiazd weźcie mnie do TV
Pójdę tam nawet goły, pewnie nawet będę śpiewał
Na intro programu, po pierwszym odcinku
Samplowałbym dźwięk pękających ust i cycków
Zalał nas silikon, ale nie pływamy w jego zupie bez imion
(Jedno wspólne imię mamy)
Póki doceniamy sztukę i śmiejemy się z kaszany
[Refren x2]
Imię, nazwisko, instrument
To dla mnie tyle co inspiracja, podziw i szacunek
Prawdę się czuje gdy nuty o niej mówią
Dlatego słucham muzyki dedykowanej ludziom
[Zwrotka 2]
Z dedykacją dla szmelcu zanućmy ogólniki:
(Kochałem. Ty dziś innemu demonstrujesz tricki)
Narkotyki z półki, cracka bym Ci kupił
A z praktyki w bułki napchałby Ci kwasu i Cię upił
Śladem Herona i Herbiego podążaj
Kokainę daje viva, kompot daje lepszy obraz
Przygarnij Kropka na zgięciu łokcia
Potem usiądź za klawiszami, może wtedy sztukę poznasz
Muzyka rozrywkowa może być dziełem
Dał wzór Henryk Debich z orkiestrą w ŁDZ
Popowej gwieździe pewnie trudno uwierzyć
że Milian to dla mnie nie Christina tylko Jerzy
Jestem złodziejem ale z Tobą się podzielę
Nutami, które latami będą miały czyste tchnienie
Przez emocje i ducha w dźwiękach
Niejedna persona stała się dla mnie nieśmiertelna
[Refren x2]
Imię, nazwisko, instrument
To dla mnie tyle co inspiracja, podziw i szacunek
Prawdę się czuje gdy nuty o niej mówią
Dlatego słucham muzyki dedykowanej ludziom