[Refren]
Taki track, bracie, odpal sobie z panną
Przy tym poczujecie się dość elegancko
Elegencko ele-elegancko
Elegancko ele-elegancko X2
[Zwrotka 1]
Jak mam nazwać to chore uczucie
Kiedy jedyne co chcemy to tylko uciec
Kolorystyka emocji jest wtedy żadna
I nie musisz mi mówić jak bardzo to bywa głupie
Alternatywą jest alkohol i czas jak
Z twą dziewczyną seks pozwala ci nabrać
Trochę powietrza w dzień, kiedy właśnie brak nam
Czasu, by uciec tam gdzie reszta nieważna
Muzyka, picie, panna, tak mi leci czas, brat
Znowu słyszę pytania, kiedy coś nagram
Brak obowiązków trzyma się mnie od dawna
Chociaż wielu chłopców chciałoby jak ja grać
Nie, nie widzę ciebie tam, gdzie ja mam zajść
Czuję się jak w grze w której nie ma żadnych pauz
Chciałeś dla mnie źle, to ja ci powiem tak
Zrobiłbyś wiele by robić to tak jak ja
[Refren]
Taki track, bracie, odpal sobie z panną
Przy tym poczujecie się dość elegancko
Elegencko ele-elegancko
Elegancko ele-elegancko X2
[Zwrotka 2]
Ty, twoja pani i haj; ful zabawy i vibe
Który sprawi, że już za nic nie przytłoczy was świat
Teraz nie liczy się czas, słuchasz muzyki i masz
Wyluzowane styki, nie ma tu krytyki i walk
Me zachowanie zostawia wiele sugestii
Pod mym sufitem od dawna się tu już pieprzy
Samemu sobie tłumaczę że to mi przejdzie
I pociesza mnie, że mój odbiór jest coraz lepszy
Tracę wieczory na przyjemności
Czasem już nie ma kiedy się modlić
Poranek traktuje zwykle jak odwyk
Choć zdaję sobie sprawę jak trudny się zwykle odbić
Wypijmy zdrowie za wszystkie panny
Nie bądź taki naiwny, życie to wielki casting
Nie ma wytycznych, lepiej weź to na żarty
A wszyscy pesymiści niech odpalą taki track by
[Refren]
Taki track bracie odpalić sobie z panną
I przy tym poczuć się dość elegancko
Elegencko ele-elegancko
Elegancko ele-elegancko X2