Nadchodzi nowe pokolenie
W rękach butelki i kamienie
Hasła na ustach w sercach chaos
Idzie i krzyczy: mało, mało!
Mało wolności i brak przyszłości
Toniemy w morzu beznadziejności
Jak dinozaury wyginiemy
Chyba że wszyscy wyjedziemy
Gdzie zmierza nowe pokolenie
Czy jest nadzieją czy brzemieniem
Czy świat odmieni czy rozpieprzy
A może tylko zmieni w lepszy
Czy krwią swe ręce znowu splami
A może skreśli słowo "zabij"
Czy wszystkich spisać ich na straty
Czy wysłać nagich na armaty
Nadchodzi nowe pokolenie
W rękach butelki i kamienie
Hasła na ustach w sercach chaos
Idzie i krzyczy: mało, mało!
Mało wolności i brak przyszłości
Toniemy w morzu beznadziejności
Jak dinozaury wyginiemy
Chyba że wszyscy wyjedziemy
Gdzie zmierza nowe pokolenie
Czy jest nadzieją czy brzemieniem
Czy świat odmieni czy rozpieprzy
A może tylko zmieni w lepszy
Czy krwią swe ręce znowu splami
A może skreśli słowo "zabij"
Czy wszystkich spisać ich na straty
Czy wysłać nagich na armaty