[Ks. Jakub Bartczak]
Czasy są serio z deka zwariowane
Jedynym lekarstwem jest to spotkanie
W ciszy na rozmowie, co robić, jak żyć
Prosimy Cię, powiedz w dzisiejszych czasach
Potrzebny ten balsam, człowieku wiedz że
To co najpiękniejsze to dusza, wnętrze
Nosisz w sobie to Boże sanktuarium
Odrzuć używki, kadzidło czy valium
Życie, codzienność brakuje tchu
Dbaj o to miejsce gdzie mówi sam Bóg
Dziś coraz bardziej potrzebne tak często
Z góry wsparcie, przyznaję otwarcie
Istota ludzka jest tak skonstruowana
Że chce kochać i być kochana
Obraz Pana zobacz, wyryty w duszy
Potrzeby Boga, tego nikt nam nie zagłuszy
[Refren x2: Ks. Jakub Bartczak]
Tego nie zagłuszysz
To jest wyryte
Głęboko w duszy
Wołanie o dobro
Miłość, wolność, szacunek, prawdę
Dzięki Ci Boże za łaski każde
[Ks. Jakub Bartczak]
Czasy szybkie, brutalne ej, mów co chcesz
Dobra, piękna, wiary, duszy swej strzeż
Dobrze wiesz ważny jest nasz wewnętrzny pokój
Myśli przy Bogu jak najczęściej lokuj
Nie stój z boku, toczysz różne walki
Są piękne momenty ale są też upadki
Masz zadatki by nie być tchórzem
Powtórz sobie za świętym Mateuszem
Rozdział piąty i kazanie na górze
Błogosławieni idący za Chrystusem
Warto tak żyć by nie być lamusem
Mieć czystą duszę i piękne wnętrze
Oni chodzą po ziemi - Ty bądź na piętrze
Wybieraj co lepsze i miej połapane
Czasem wbrew wszystkim idź za Panem
Ilekroć się pomodlisz - wierz mi, wygrałeś
[Refren x2: Ks. Jakub Bartczak]
Tego nie zagłuszysz
To jest wyryte
Głęboko w duszy
Wołanie o dobro
Miłość, wolność, szacunek, prawdę
Dzięki Ci Boże za łaski każde