[Zwrotka 1: Kamil]
Zwykle o tym nie piszę – szkoda zachodu zrozum
Lecz dziś nadam transmisję z naszego obozu/
Nie szukaj w tym żadnych pożóg (każdy widzi jak patrzy)/
Słyszę ciągle niesnaski, a oni dobre szestnastki -
Napisane z czystej łaski (doceni widownia jak trzeba!)/
Liczy się przekaz – na chuj pisownia i logopeda/
Wszystkich nas łączy porządna potrzeba
By na kartki treść wylewać, choć niektórzy chcą przyjebać/
Dość, dość – tu nie trzeba prawić morałów -
Chcesz się wstawić nazajutrz? Oszczędź wszystkim przypału!/
Dziś mi leci pomału tylko szkocka i czas -
Nie chcę okna na świat – zwrotka prosta jak rap!/
[Refren: Kamil]
Nie muszę głosić, że mam zwrotki bezcenne
Ani też lecieć w ślinę z popk**erem
Bezczynnie czekać na łapy podniesione
Bo rap od zawsze był moim drugim wyborem! (x2)
[Zwrotka 2: Kamil]
Tak à propos pisania to nie idzie wcale dziś mi -
Dlatego zakładam wieko i kładę kamień na lifting/
Nie muszę chłonąć pożywki, ani czuć tu korzyści -
Wolę spytać kto ukradł duszę jak 'wróg publiczny'/
Dobitny w stosunku do kotów z podziemia
Słabo im wróżę prosto z fusów Jędkera!/
To bagatela, którą wtrącam tu chłopaki
Ponieważ tęsknię za rapem, który wtedy coś znaczył.../
[Refren: Kamil] (x2)