[Intro: Kościey]
OK. Raz, monologi, definicje, argumenty
Ekskluzywnie Rytm, Kościey yo, yo!
[Verse 1: Kościey]
Mam argumenty mocne jak "werbel z Nashville"
To definicje i kultury tych miast i dzielnic
Słyszysz dźwięki nocą Montana kładzie kolor
B-boy dziś tnie patenty przycięty przy zgrzycie stratchy
To folklor miejski jego spójne elementy
[?]poruszające jak "król z Memphis"
Ten pierwszy splot ma moc jestem jak pielgrzym
Przybyłem tutaj poszerzyć kręgi wiernych
Nie od dziś to trwa to kolejna dekada
Nasz fart to rozwój, rozwój to ta pasja
Znajdź swój element uwierz mi, że warto
I zdominuj swą dziedzinę jak pieprzony dyktator
Pod postacią słowa, ruchu, stratchu i rysunku
Oldschool, Newschool, Trueschool tego w chuj tu jest
Definicji tej kultury w której tkwimy
Jak sojusznicy w pakcie północnoatlantyckim
Uwierz mi ziom nie tylko na me słowo
Z roku na rok jest nas więcej "Show must go on"
Bronx, Bringstone, Mokotów, osiedle Gaj
Pokaż mi miejsce gdzie nie padł choć jeden tag
Czas który płynie jak przez igłę dźwięki
Dał nam setki wersów i płyt do kolekcji
Spór tu wciąż trwa kto jest prawdziwy, kto najlepszy
Konkurencja napędza ja po niej wciąż deptam
Czuć niesmak w obecnych czasach
Większości mc's pod sąd to jest rap-frustracja
Ulice mówią dość czas powrócić do podstaw
Miasto Wrocław nową kolebką skurwysynów
Ciskam rekord ratuje hip-hop jak ludzkość Jezus
Jestem ostatnią definicją złożoną z wielu
Teoria siedmiu spróbuj ją złamać jak kod dostępu
Niejeden próbował jak na razie bez efektu
Mam dostęp do konspektu z wiedzą jawną
Studiuje rap na co dzień niczym wiedzę prawną
Mam setki monologów wypełnionych prawdą
Niech twoja definicja będzie definicją trafną
[Outro: Kościey]
Ej aha
Ekskluzywnie 2008 Rytm na bicie
Aha to jest Kościey
Niech twoja definicja będzie definicją jawną