[REF]
Nie ma daj, daj, tiru riru
Kup, kup, tiru riru
Jest nas tylu, uważaj i nas nie wsyp
Syp, syp, tiru riru
Psy psy, chowaj, idą!
Precz z rewiru, do budy i nie węszyć!
Daj, daj tiru riru
Kup, kup tiru riru
Jest nas tylu, uważaj i nas nie wsyp
Syp, syp, tiru riru
Psy psy, chowaj, idą!
Precz z rewiru, do budy i nie węszyć!
[Zwrotka 1: Kękę]
Powonienie ma na 5tkę, ja na 6tkę kamuflaż
Niszczy zdrowie istnieniem, tiru riru - odtrutka
Chcesz odciążyć kieszenie? Kumpel zbiera bilon
Jest numizmatykiem, przyjmie bez wyjątku wszystko
Hip-hop muzykę robię całkiem nieźle, przyznasz
"A jak" bez echa, lepsze od "Peace & PiS-a"
I "Co ty na to" wcześniej, może wyjdzie kiedyś
Pawła bit otworzył serce, kardiochirurg lepszy od Religi
Na dzisiaj to tyle, ale więcej będzie
Styrany po tiru, jakbym się spotkał z tirem nagrywam sesję
Mam inteligencję, nie tłumacz, co dobre
Jestem ćpunem? Nie widziałeś mnie lub ćpuna chłopcze
Mów, co chcesz, wiem, jak jest, jestem błaznem
Leje na prawo, a tłumaczę, co moralne
Co poradzę, Kędzior lubi tiru, lubi riru
Ono lubi jego, póki słyszysz go, to znaczy, że mam je
[REF]
[Zwrotka 2: Stini]
Piątek, szósta, dzwoni Kędzior, weź się ustaw z tym co good-stuff ma
Gusta nasze są podobne, więc do dila gnam
Znam go dobrze, więc po kosztach da
Ja tak, jak sia [cicho] nie lubię się zamulać sam
Kilka minut później, windą do nieba
O jak mi przykro w twojej windzie tego nie masz
Z płuc do serca, serce mózg rozpędza
Później nos napełniam, włosy stają dęba
Czasami tak lubię, nie dlatego, że trzeba
Po prostu mi pasuje, tak, jak masło do chleba
Mówisz 'chemia fuuuj, cóż za głupi gnój'
Wiesz, coś ci powiem, możesz cmoknąć mnie w chuj
To jest mój własny styl bycia, mój, kreślony w nawykach
Dla ciebie to jest przypał? Kędzior syp, syp
Ora, psy, dla mnie psy, to jest przypał
Dzisiaj takich, jak ty znawców życia, wieszamy na stryczkach
[REF]
[Zwrotka 3: Kękę]
Tak szanuję waszą pracę, jak wy szanujecie moją
Macie prawo za sobą, a ja mam prawo być sobą
I choć wiem, że to się skończy z czasem
Wchłonie mnie, albo rzuce, to póki co jadę z Pawłem
W przeciwieństwie do was, mam odwagę mówić
Wy rozkaz za rozkazem, przykład, jak ogłupić ludzi
Przykre, ale, jak wy nie milczę
A ty przez to posłuszeństwo giniesz, gdy odwiedzasz Siedlce
Siedź tu, stój, to zostaw w domu rozum
Nie istotne, co myślisz, ważne, żebyś słuchał, kiedy masz mundur
Tiru riru możesz zabrać, wpisz w akta
Naukę mądrą zostaw dla siebie, kiedy przyjdzie frustracja
To, że przyjdzie, wiem na pewno, wierz mi
Kwestia swobody ruchu, a nie kwestia profesji
Póki mogę tiram riram, macie wersy w zamian
Wolę z życiem igrać, igrać, nie tylko, że żyje udawać, a jak!
[REF x2]
[Outro]
2007, znasz mnie, chociaż ja nie znam ciebie
Kędzior
Nie ma daj, daj
Ale jak masz, masz
To z chęęęęęcią!