[Hook](x2) Książę nieporządek, znowu tracę wątek Mieszam wszystkie alkohole i dobijam jointem Książę nieporządek, nie strasz kurwo sądem Robię rzeczy głupie, robię rzeczy mądre [Verse 1: Kaz Bałagane] Mój człowiek becel dzwoni, żebym go odebrał Więc biorę cierpa, Ty jesteś lewy jak lewa Roberta Jakaś jędza z okna zerka albo sobie wkręcam SMS przyszedł to głupia dupa, ale za to piękna Sobie pisze, skręcam, sypie węża, ona tu nie szuka męża Szuka fiuta, nie czułych złudzeń od jakiegoś frędzla Biorę pędzla, traci pendrive, ale bez danych Bałagane na lokalu znowu film jest ujebany Dupę mojej dupy obserwują dupy i kasztany Sąsiadom radzę zamontować dodatkowe ściany B do G to Twój blok jest, rozjebany drogim wersem Przejdę po mieszkańcach i odbiorę od nich penge Czuć haze nie węgle tu nim się racze u Ciebie na chacie Butelka w górę, w drugiej gacie Tyle w temacie żem książę Lil Bałagan pierwszy Dziwko won od moich wierszy, brreee
[Hook](x2) [Verse 2: Kaz Bałagane] Jestem stąd, gdzie typy chcą być jak John Khalil Gdzie paki materiału śmigają jak Maserati Gdzie sypią kryształ, który zapierdala amoniakiem Jeżeli nie wiesz o co chodzi no to chodzi synek tu o papier Tutaj co drugi już nazywa siebie warszawiakiem Chociaż przyjechał na studia Tu becelowany przez mamę i tatę Co drugi raper, co drugi swagger, robić wielką kasę Chociaż w życiu nie widział tu takiej Dupy przyjeżdżają tu i płyną z tematem To tylko fiut, jeden z dwóch albo trzech No bo to na pewno nie facet Jebać prace, dziś we dwie najebiemy się Trafi się zarobiony leszcz, jest na pewno gdzieś Wszystko co widzę to osiedlowy bazar, a nie plaża Kiedy ginie coś do drugiego to za chwile wraca Typy chcą tu coś wyruchać, coś wymacać Rano zadzwonią do swojej dupy bo mają zjazd i mają kaca [Hook](x2) [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]