Chudą nocą pod mostem w Sekwanie płynie kotka przemokła i siwa, pod następnym mostem niespodzianie przyłączyła się do niej dziewczyna Opryskują je lampy portowe, owijają je posępne fale, a one prowadzą rozmowę i nie oddychają już wcale Dzieci z mostu mnie w wodę wrzuciły, a ciebie? mnie także, wiedz to
chodź tak bliskie, dalekie bez siły, w zimną falę wrzuciło mnie dziecko Teraz we mnie płynie jak w łodzi w dal od brzegów tonących w mgły krepie nie zobaczy już świata, nie szkodzi, nie wyrośnie na ludzi, tak lepiej nie zobaczy już świata, nie szkodzi, nie wyrośnie na ludzi, tak lepiej…