Nad grobem stryja, wiatr cicho zdradza mi jego moc. On idzie do mnie... Czuj? ch??d. Tak tu dziko, ?e... nawet Jezus ukry? si?. Nad bram? grobu zawis? cie?. - Ej! - Ty kto? - ?mier?. Jad zgni?ych trup?w tnie skronie, ?re mi m?zg, oczy, kark. Na g?owie wyr?s? kozi r?g. Kim ja jestem? Mam ju? wilczy wzrok i ostre k?y. Jak m?j dawno zmar?y wuj.
Taki sam koniec czeka mnie? Prosto w pier? wbili mu sztylet. Usz?a krew. Nad grobem stryja, wiatr cicho zdradza mi stary wiersz - kod zakl?cia, klucz do gier. Kur ju? zapia?. Z ust ziemi zbli?a si? d?uga noc. Czas bym ostrzy? rdzawy n??. Taki sam koniec czeka Ci?. Prosto w pier? wbij? ci sztylet, zemszcz? si?. - Ej! - Ty kto? - ?mier?.