Miasto z kamienia
Rze?ba z brudem
Noc ukrywa w nim n??
Maskuje twarz
Miasto zasypia
Miasto milknie
Tylko morderca kpi
Czeka na chwile
?mierci brata
Ludzkie spojrzenia s? s?odkie
Cho? pe?ne chciwo?ci, k?amstwa
I ?ez zazdro?ci
Poznasz je, poznasz bli?ej
Kiedy os?abniesz
I g?ow? rozbijesz o mur
Ludzkie sny jak cienie
Snuj? si? za trupem i krwi?
- Przywyk?y zabija?