Ze świata czterech stron Z jarzębinowych dróg Gdzie las spalony, wiatr zmęczony Deszcz i chłód Gdzie nie zebrany plon Gdzie poczerniały głóg Wstaje dzień Słońce przytuli nas do swych rąk I spójrz, ziemia ciężka od krwi Znowu urodzi nam zboża łan Złoty kurz Przyjmą kobiety nas pod swój dach I spójrz, będą śmiać się przez łzy
Znowu do tańca ktoś zagra nam Może już Za dzień, za dwa Za noc, za trzy Choć nie dziś Chleby upieką się w piecach nam I spójrz, tam, gdzie był tylko dym Kwiatem zabliźni się wojny ślad Barwą róż Dzieci urodzą się nowe nam I spójrz, będą śmiać się, że my Znów wspominamy ten podły czas Porę burz Za dzień...