Dzis gleboko wierze
Ze milosc w eterze
Czasem zdarza sie
To spotkalo mnie
Jak grom z nieba spadlo
Gdy wlaczylam radio
Wtedy jego glos
Mój odmienil los
Od pierwszego uslyszenia
Mam dylemat
Bo z uslyszenia wzial sie ten mój stan
Od pierwszego uslyszenia
Mam dylemat
Czy bede z toba kiedys sam na sam
Serce mocno wali
Gdy na jego fali
Plyne razem z nim
Co noc mi sie śni
W imie mej milosci
Tej czestotliwosci
Juz nie zmienie bo
Chyba kocham go
Od pierwszego uslyszenia
Mam dylemat
Bo z uslyszenia wzial sie ten mój stan
Od pierwszego uslyszenia
Mam dylemat
Czy bede z toba kiedys sam na sam