{Zwrotka 1: Dziura}
Do ciebie mała kieruję moje słowa
Po matce będzie z ciebie zawodowy towar
Uwierz, znam się na rzeczy
Odziedziczysz po nas najlepsze cechy
Moje grzechy oby nie przeszły w genach
By był czysty twego życia schemat
Jak poemat bez nienawiści
Bez przemocy i bez zawiści
Moja mała jeszcze nie masz imienia
Ale wcale nie ma dla mnie to znaczenia
Już cię kocham, ufam i szanuję
Twoja matka to samo pewnie czuje
Proszę Boga aby miał na mnie oko
Bym nie upadł mierząc za wysoko
Przed *****ami i psami mnie chronił
By powitać mi ciebie pozwolił
{Refren: KaRRamBa}
Zawróć, mała zawróć, nie ma sensu
Życie w niepewności i lęku
Zawróć, mała zawróć, to nie ściema
Ludzka miłość mierzona w PLN'ach
Zawróć, mała zawróć, bo nie warto
By twe oczy poraziło chore światło
Zawróć, mała zawróć, to nie pora na życie
Tak, to nie pora na życie
{Zwrotka 2: Dziura}
Moja panno bez imienia musisz znać prawdę
Życie to nie bajka i nie zawsze bywa ładnie
Ludzie jak psy chorzy na sałatę
Nawet własny brat może stać się twoim katem
Gdy masz kasę wszyscy cię szanują i kochają
Kiedy szmal się kończy szybko spierdalają
Wilkiem jeden na drugiego ciągle patrzy
Każdy chce być lepszy, piękniejszy i bogatszy
To chory kraj pełen niebezpiecznych świrów
Pełen psychopatów i innych skurwysynów
Bez pieniędzy człowiek staję się zwierzęciem
Życie na ulicy to droga przez mękę
Naćpane dzieciaki kradną i deal'ują
Bezrobotni starzy się alkoholizują
Moja mała to nie żadna ściema
To wysoka cena ludzkiego istnienia
{Refren: KaRRamBa}
Zawróć, mała zawróć, nie ma sensu
Życie w niepewności i lęku
Zawróć, mała zawróć, to nie ściema
Ludzka miłość mierzona w PLN'ach
Zawróć, mała zawróć, bo nie warto
By twe oczy poraziło chore światło
Zawróć, mała zawróć, to nie pora na życie
Tak, to nie pora na życie
{Zwrotka 3: KaRRamBa}
Robię to co robię, nie patrzę na sumienie
Może przyjdzie czas, że kiedyś to zmienię
Jedno wiem na pewno życie to cierpienie
Dla niektórych śmierć to zbawienie
Ogień, woda, powietrze i życie
Cztery żywioły z których życie jest na szczycie
Najtrudniejsze i niebezpieczne
Lewe interesy, aby przeżyć, są konieczne
Bóg zapomniał albo się obraził
Obiecywał, a teraz nas wystawił
Miasta kłamstw, ulice nienawiści
Nie istnieje przyjaźń bez korzyści
Zawróć mała póki jeszcze masz okazję
Czysty umysł i zdrową wyobraźnię
Mała zawróć nie warto tu przebywać
Zawróć, tylko tam będziesz szczęśliwa
{Refren: KaRRamBa}
Zawróć, mała zawróć, nie ma sensu
Życie w niepewności i lęku
Zawróć, mała zawróć, to nie ściema
Ludzka miłość mierzona w PLN'ach
Zawróć, mała zawróć, bo nie warto
By twe oczy poraziło chore światło
Zawróć, mała zawróć, to nie pora na życie
Tak, to nie pora na życie
Zawróć, mała zawróć, nie ma sensu
Życie w niepewności i lęku
Zawróć, mała zawróć, to nie ściema
Ludzka miłość mierzona w PLN'ach
Zawróć, mała zawróć, bo nie warto
By twe oczy poraziło chore światło
Zawróć, mała zawróć, to nie pora na życie
Tak, to nie pora na życie