Siemanko kurwa z tej strony Kangur
Jedyny, który nie podjebał stylu z lombardu
Intro na szybko, spontan freestyle
Żadna pizda, masz tu mistrza
To jest tak ziomuś, to jest proste
Bo Kangur ma zawsze przejebany progress
I to jest tak, że kiedy wbijam na majka
To wypierdala w kosmos przyzna nawet Łajka
Kilka wersów na zwykłym spontanie
Które każdy będzie znał na pamięć
I to jest tak, mam więcej rymów
Niż jest kurwa na Grenlandii pingwinów
Chcesz mnie dogonić? To dawaj flecie
Gdy ty startujesz ja już czekam na mecie
Nie doszukuj się przeslań, to żadna poezja
Kurwa masz rozpierdol w wersach
Nie jestem jak Flint to inna bajka
Ten typ fristajluje tylko w wielkanoc #pisanka
Panczlajn czy hashtag, mam te sk**sy
Nie jak Diox co na wolno się pruje jak dżinsy
Ty weź lepiej odwiedź logopedę
Bo nawet mój chuj się z ciebie śmieje
I to jest tak przykre ziomeczku
I formę mam a ty dziwkę po męsku
I wiem, że nie rozkminiasz linijek
Bo nie traktuję rapu jak miłość tylko jak dziwkę
I to jest tak w sumie prosta sprawa
3 mikstejpy i wypierdalam
I to jest tak, że skonczę z tym gównem
Ale najpierw scenę rozkurwię
Wciąż daję bragga, bo reszta to żenada
Chada? Jeśli to ma być mainstream to ja odpadam