[Zwrotka 1]
Mam dosyć
Nie mam nawet paru złotych
Na spliff, na browar, na trip, na boga
Pogan. W ustach gorzki smak papierosa
Ideologia snu na blokach
OK. Foka - nie chce jej an*lizować
I tak za dużo widzę dookoła
Otwarte wrota - nie chcę ich pielęgnować
Jeszcze wezmą mnie za wroga
Biorą każdego na wyzysk
Wsród was czuje się jak przybysz
Tu masz pracować jak Syzyf, kumasz?
Uruchomione tryby, pułapki Atlantydy
O czym rymy? o tym gdyby
Parapsychologii podstawy, metafory mitologii
Byłby stosowane jak i szanowane
Nic na niby, to nawyk przeplatanych słów
Nic nie rozumiesz? wysil się, zmuś
Pokonaj trud jak Magellan morza
Jak król swoich dworzan traktuje me tak słowa
Meta - jej nie ma. Kowal musi pracować
Stal piękna jak u Norwegian zorza
Szlachetna Kesja, Casanova
Sesja ponętna, bestia zniekształcona
Dokonam to czego nikt inny nie zdołał
Woła losu ironia, ją pokonam
[Refren]
Wszystko i nic, intymnie dotykam
Wszystko i nic, ććć, już nie pytaj
Wszystko i nic, i tak mnie zapytasz
O wszystko i nic, o byt, kwit; mogę znikać
[Zwrotka 2]
Joga, Yoda, to pierwszy etap - woda
Wizje, realia, przeciwne, nibylandia
Zobacz owal - jego logika
Astral, fascynacja i tak straszy wykaz
Paralogika, odwrócona symbolika
Ekstrakcja, abstrakcja
Nie wierz w to co widać
Mental znaczy więcej, jest ponad
Fraktal. Pełne wydarzenia nie na opak
Przyszłość, przeszłość nie ma już znaczenia
Wszystko wewnątrz odbywa się teraz
Odkrywam nowe lądy. Rozpoczynam
Podróż życia jak machina pływam
Niczym w Chinach, w neuroprzekaźniach
Ziemia planeta, fale theta, Alladyna dywan
Sfera buddhi, pokorni mnisi. Od kuchni
Widzę świat oparty na iluzji
I kontuzji wynikającej z konkluzji
Organów psi ludzkich, mózgi niczym musli
Nie poskładasz puzli
Otwarta gwiazda dawida
Zamknięta słońca Świętowita
Na początku demonica straszy, wital
Przekaz - na końcu Akaszy Kronika...
[Refren]