[Zwrotka 1: Kamgur]
Możesz nie wierzyć własnym oczom
Ale to dzięki twym mocom
łączę te dźwięki nocą
Tworze osobowość nową
Strofa za strofą
Pętle - wiadomo
Kolejna nowość
To, że już mam żyć dla kogoś
Każdy koniec to czegoś nowego początek
Trzymamy dłonie, wzrokiem chłonę - to jest cudowne
Przy tobie spojrzenie na otoczenie staje się prostsze
Niewiarygodne jak swobodnie kształtuję formę
Oszczędźmy sobie tych oszczerstw, dobrze?
Emocje to tylda - są mocne
Nie myślę co będzie potem
Noce upojne dowodem
Na prawdziwość w Tobie
Skrytych słów, chłonę
W tym bezsensie przy Tobie już sens jest
Leję esencję wspomnień i ich finezję
Przemierzam wietrzne presje i ich bezkres
W tym momencie liczę tylko na najlepsze
[Refren]
Kolejny wątek - tworzę nowy początek
Nigdy nie skończę, ode mnie dostajesz konkret
Trzymam się dobrze, swobodnie rozwiąże problem
Miłość i lot w niej, zagram Ci życzeń koncert