[Intro] - Słyszycie, słyszycie?! - Słyszymy, słyszymy, słyszymy [Verse 1: Kajman] Wzbijam tuman, kurz! Pierdole media ziomek Tak jak Dejan ciągle wlewam w serca tã grę Co jest nie tak? Już nie jestem chłopcem Wjeżdżam jak porsche teraz- to jest dobre Siemasz, witam w południowej Polsce Fajbusiewicza kryminalne psy gończe Finał: my na tyłach, oni na przodzie Nie gramy w filmach, ale mamy film w głowie Kurz, pierdolę media, ziomek Panaceum dla dusz, każdy placebo połknie Dają pieniądze, żołnierz idzie na wojnę Chwalą się tym okropnie, że mają wizję i fonię Śpij spokojnie, oni zarobią krocie Grasz tu główną rolę jak w Zwariowanej forsie Oni nie znają nas, my znamy ich dobrze Każdy ruch i znak, obszczekują nas jak owce Są fanatycy i ludzie uzależnieni Nikt się z nimi nie liczy, dla tych z ekranu są niemi Przeliczani na statystyki lub PLNy Chcecie ciszy, tylko kto to doceni? Czy to jest władza i program, który koduje głowy? Czy ta droga jest dobra, gdy liczy się tylko zysk Zapytaj Pana Boga na jednej z jego stacji Gdy będzie śmiał Ci się, kurwa, prosto w pysk [Hook: Kajman] Kurz.. Nie mam wpływu na pewno Wszystko jedno, jest mi wszystko jedno Nie śpij bo cię okradną, okradli szczerość! Kurz.. Wszystko jedno, jest mi wszystko jedno
Nie śpij bo cię okradną, okradli szczerość! Mniej niż zero dziś uniwersalną prawdą [DJ Story] Wjeżdżam jak Porsche, siemasz, witam Hey, DJ! Co wy na tym świecie? b**h! [Verse 2: Kajman] System, po dziś dzień, rządzi umysłem W tym sęk, byś żył też melancholijnie Jak reszta tych zapatrzonych w spirale ekranu Zahipnotyzowanych rzesza, stado baranów Coś jest nie tak? Znam uwierzę jak letarg Jak rakieta na zamku, repetowana przez gadów Chcesz tak? w powietrzu zaduch czuć I niesmak, kurz gwiazdorskich kontraktów Fakt, prawdy nie dowiesz się od nich nigdy Chyba, że byś sam wszedł do ich gry Kurwa, znów wstyd mi oglądając cały ten piknik Chciałbym tam wejść zrobić "klik, klik!" Rzeź w walentynki wiesz, też mam odchyły Znów mi się przyśnił dźwięk teksańskiej piły Dreszcz mnie rano przeszedł Boże, mój miły Widzisz i nie grzmisz na ten świat zgniły Nie po to w stoczni ludzie walczyli Żeby młodzi wierzyli, że był ktoś lepszy od Partyki Powiedzą: "Kłamiesz!", powieszą psy dziś Ich guru to Kuroń, Geremek, Mazowiecki i Michnik I nie krzyczę o tym, by cię obrażać Dziś system to media, media to władza Większość się nigdy nie zastanawia Czemu czerwone gnidy chcą nam publiczne zabrać Kurz.. [Hook] [Tekst - Rap Genius Polska]