[Refren]x2 Nie możesz czekać, nie możesz, nie możesz czekać już Nie możesz czekać, nie możesz, nie czekaj Nie możesz zwlekać, nie możesz, nie możesz zwlekać już Nie możesz zwlekać, nie możesz, nie zwlekaj [Zwrotka 1] I znowu rano to samo, wstajesz i miotasz się Nie wiesz co ze sobą zrobić i jaki jest Twój cel Myślisz, że nikt nie rozumie i nikogo nie obchodzisz Czujesz się tak już od dawna, tak chyba już od narodzin Świat Cię omija bezwiwdnie, nikt nie zwraca uwagi Nie traktuje poważnie, więc nie trzymasz powagi Czujesz się jakbyś był nagi, znowu z pustą kieszenią Tylko zarobas powie, że szczęścia nie daje pieniądz Ja to mówię i tak myślę, bo wiem to Co to znaczy gdy tęskno do tego co daje piękno Tętno bije najwolniej tym najsilniejszym Tylko będąc sobą możesz zwyciężyć Obok dzieje się tyle niedobrych rzeczy Nie mogąc tego naprawić ani wyleczyć Bóg z Tobą, życzę tego z całego serca
Bądź sobą jako swoja najlepsza wersja [Refren]x2 [Zwrotka] Za małolata myślałeś, że wiesz o co tu chodzi I że widziałeś dokąd zmierzałeś po wodzi Tak jak płynąłeś tak dalej płyniesz w powodzi I choć nie musisz nikomu dogodzić musisz dowodzić I musisz dowieść, że rację masz Ty a nie oni Ci, którzy twierdzą, że jesteś tu po nic O nic nie gramy tu więcej niż życie I jak na wojnie to co najważniejsze to o przeżycie I znów do przodu jeden krok po dwóch w tył A jak ktoś podstawi nogę to zetrzesz go w pył Jak ktoś mówi "nie mogę" to Ty z całych sił Sam pójdziesz w ogień, pokażesz klasę i styl Ci, którzy są dziś na szczycie jutro będą na dole Weź w to uwierz i dobrze odegraj swoją rolę Mówią do trzech razy sztuka, to nieprawda Sztuką tutaj jest nauka i nieustająca walka [Refren]x2 [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]