[Zwrotka 1]
Nie dla mnie były gwiazdy, przez połamane maszty
Był temu winien każdy, tylko nie ja, doprawdy
Bo nie byłem uważny i nie widziałem prawdy
Dziś wyleczony z jaskry, przyświeca mi cel jasny
Te do zdobycia szczyty, to schodzenie do głębin
Potencjał wydobyty, po to życie we mnie tętni
By kute było w stali, zwracaj się do mnie "kowal"
Mówię żebyście wstali, bo przychodzę tutaj po was
Po to żebyśmy razem za tym szli drogowskazem
I z siebie zmyli skazę, byśmy nie pluli tu jadem
Ten mnie zatrzyma zator, was prowadzą te prądy
I trzymam kciuki za to byśmy nie stracili formy
W pokonywaniu granic podążamy sami
Żadna nigdy nie zatrzyma mnie, ale wiem
Że cały czas błądzę, mówi mi rozsądek
Serce podpowiada żebym szedł dalej
[Refren: Mateusz Krautwurst]
Koniec wiążę z końcem ledwo, lecz
To nie koniec jeszcze jest
Gdzieś za horyzontem prawdy cień
Tam granice kończą się
[Zwrotka 2]
Stop, zatrzymaj się na chwilę, chwilę pomyśl
Czy zbiory, te urodzajne, tobie dały plony
Czy te domy nie były budowane tu ze słomy
Z każdej strony zakłócają te wysokie tony
Przecież to my, zmęczeni, zniesmaczeni, dodaj szczyptę
Rozgoryczenia, strachu, polecam, to w smaku pyszne
Bo to, co niby zwykłe przeważnie w sobie ma ikrę
Ty jesteś wyjątkowy, pokaż jaki z ciebie Beatles
Ludzie zostają z nami lub zostają światłocieniem
I niepotrzebnie w życiu powodują zatłoczenie
Daję dowody na to, że ta wiara ma znaczenie
Bo wstanie tu na nowo, dla wielu to zaskoczenie
W pokonywaniu granic podążamy sami
Żadna nigdy nie zatrzyma mnie, ale wiem
Że cały czas błądzę, mówi mi rozsądek
Serce podpowiada żebym szedł dalej
[Refren x2: Mateusz Krautwurst]
Koniec wiążę z końcem ledwo, lecz
To nie koniec jeszcze jest
Gdzieś za horyzontem prawdy cień
Tam granice kończą się [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
KaeN - Granice lyrics
Album Debiut