Dostał Pierre $
On nie wiedział gdzie pójść na Sylwestra
Wiedział, że ma być zajebiście extra
Będzie niepowtarzalny
Sylwester anormalny
Namiętny będzie jak s** oralny
Więc się smucił biedak za wczasy
I zabrudził swoje w kropy majtasy
Lecz pod koniec wieku
Dobrze wiesz człowieku
Że musisz na mordzie trzymać troszeczkę uśmiechu
Na Sylwestrze musi być zabawnie
Nie siedź w domu wal gdzie popadnie
Musi być odjazdowo
Popij se chłopie zdrowo
A później w oborze śpij se z krową
Mógł sobie przecie na wszystko pozwolić
Więc musiało mu odpierdolić
Wziął starego gnata
Dziadka fiata
I ze spluwą w ręku zabił się chłopak
Koniec wieku nieuchronnie się zbliża
Każdy morde drzy sobie ubliża
Wszyscy tak się kochają
I sobie pomagają
Gdy brata katują to czym prędzej spieprzają
Żeby Sylwester był niezapomniany
Wziął on z kuchni tasak mamy
Tak mu się strzasznie nudzi
Powyżyna więc ludzi
Wszystkich nawet nieboszczyków z grobów obudzi