Świergolą ptaki
Świeci słonce pełnym blaskiem
Ogromny balon
Pęknie z hałaśliwym trzaskiem
Gwiazdy na niebie
Wiedzą lepiej od ciebie
Wszystko co świeci
W końcu głuchy mrok pogrzebie
Nie jestem ciemię bity
W kieszeni trzymam chustę
Wiem, że zapłaczę gorzko
Gdy kielich będzie pusty
A póki co tańczę boso w krzakach
I razem z wiatrem latam
Degustując w smakach
Unoszę się na łaskotkach róży
Wypijam nektar
Z purpurowiej letniej burzy
Wszystko co pachnie, żyje
Płonie i przygasa
Wszystko co rodzi się
Kosmiczna życia masa
Wszystko co piękne, co dojrzewa
Lata, pluska
Psy, krowy i kapusta
Zdziczałe wilki
Pałaszują resztki krowy
Ślepy zegarmistrz
Mierzy czas izotopowy
Pieskom jest żal, wiec
Już nie machną swym ogonem
Widzą, że nadszedł czas
Gdy ryba w wodzie tonie
Nie jestem ciemię bity
W kieszeni trzymam chustę
Wiem, że zapłaczę gorzko
Gdy kielich będzie pusty
A póki co tańczę boso w krzakach
I razem z wiatrem latam
Degustując w smakach
Unoszę się na łaskotkach róży
Wypijam nektar
Z purpurowiej letniej burzy
Wszystko co pachnie, żyje
Płonie i przygasa
Wszystko co rodzi się
Kosmiczna życia masa
Wszystko co piękne, co dojrzewa
Lata, pluska
Psy, krowy i kapusta
A póki co tańczę boso w krzakach
I razem z wiatrem latam
Degustując w smakach
Unoszę się na łaskotkach róży
Wypijam nektar
Z purpurowiej letniej burzy
Psy, krowy i kapusta
Nasz czas rozmaże nas
Nie będzie łez z oczu pustych
A dni przepadną
Nie będzie światła
W nicości utonę
Wszystko co znałem
Ciemność pochłonie
Psy krowy i kapusta
Nasz czas rozmaże nas
Nie będzie łez z oczu pustych
A dni przepadną w dal
Psy, krowy i kapusta
Ten cud nie zdarzy się
To co martwe jest już puste
W mroku pogrzebane
Nie będzie światła
W nicości utonę
Wszystko co znalem
Ciemność pochłonie