[Produced by ka-meal]
[Verse 1]
Noc naucza mnie marzyć, podążać na przeciw niż tłum
Wynurzać się z otchłani uczuć, spróbować wielu z ról
Muskać ustami anielską bezradność, znów ten grafomański duch
Przeważnie to, co pedalskie, kobiety spijają Ci z ust, to takie true!
Chcesz być hustlerem zmieszanym z Romeem, powiem Ci wprost - nie ma Cię tu
Ile istnień odpadło, by się dowiedzieć - raperów jest w chuj
Nie czaje hype'u, nie czaje słów, pozwól się ponieść, tam gdzie mój duch
Niech każdy z was i każda z was, szczególnie Ty... uhh
Klepsydra wróciła na miejsce, alfabet namieszał jak zawsze
Skracam i oddalam przestrzeń, widząc coraz więcej znaczeń
Ostatnio przeglądam wiersze, litery wołają o Ciebie (69)
To twoje imię i Kocham Cię razy siedemdziesiąt siedem (69)
Dziewięć liter, na wieczność, łykam jak tusz pod skórę
Pierdolę bieg za celem, wolę raczej podróże
Zasypiać na Tobie, budzić się co dzień, z widokiem na twarz
Boże, jak możesz karać za miłość? Co więcej mogłeś nam dać?
Więc marzę...
[Verse 2]
Czy uwierzysz mi jeśli teraz powiem : "I'm in love?"
Czy wypijesz ten co*ktail ze mną? Czy pójdziesz stąd?
Czy rzucisz się na mnie mocno marząc, I'm yours!
Czy zamiast mówić, zrobisz to ze mną? Czy pójdziesz stąd?
Podkolanówki, Airmaxy, Bruno Banani, Ray-Ban'y, Vintage Girl
Mogę Cię nosić na rękach, palić, pić, whateva' ziom!
Wolisz s** czy blanta? Albo to i to!
Wytatuuje sobie na rękach Ciebie i Twój Camel Toe
Kobiety pragną Bad Boy, dziewczyny pragną Bad Boy
Siksy pragną Bad Boy - w myślach gwałcą jedno
Zapalam świece, to co kobiece, nie jest mi obce
Czas staje na minutę - ściskasz pościel mocno
Pościelove, love, szarpiesz mnie, pragniesz mnie!
Amourphilia, zresztą nie od wczoraj o tym wiesz
Wszystko spada w dół, dopamina miesza się z tlenem
Weed spot, G-spot, osiągniemy - jestem pewien...
3 raz... [Tekst - Rap Genius Polska]