[Zwrotka 1: Chipsu] Znów najebałem się, tak że nic nie pamiętam Czy to klęska czy droga do szczęścia Wybranki które noszę potem na rękach Hipnotyzują mnie choć nie daję im szczęścia Każda piękna na balu uśmiechem zwycięża Ja lekko na haju bo co dzień tu skręcam Prestiż gdy ziomek kolejny nakręca I być może przez to nie mamy tu merca Ale dobrze mi, chory indywidualizm kiedy wjeżdża bit Parę z nich tu udało złapać się Potem gadały głupoty że zmuszałem je Hej, to nie śmieszny żart Skoro podkręcają gadki że mają mnie w snach Nie narzucam się, znasz moje podejście Znam konsekwencje gdy bez gumy wjazd Wow, wyrywa na rap ją jakiś tani swagger co ma flow przeciętny Ja uśmiecham się, daję cmok w policzek na dzień dobry kiedy tylko minę Wejście Mam ją, moja mała gwiazda wyświetla się tu jak na tapecie Ja znów mam to co lubię w blecie, ona tańczy na parkiecie [Zwrotka 2: JodSen] Wstań z kacem dzwoń po taxówkę Znajdź szatnie ogarnij gdzie kumple W klubie wypij, nalej, powtórz Podaj dalej podpal skręć rozkrusz
Płać wjazd na bramce w domu ZRÓB flaszkę Wrzuć ubranie eleganckie Dzwoń do ziomka niech w miarę się ogarnie łap fazę na balet jest piątek Więc kończ pracę Co jest grane cofam się w czasie? te weekendy wyglądają już inaczej Złap mnie mogę mieć panien do bólu Na zawołanie kiedy zakończyłem to chlanie na umór To jest inny level, idę dziś przed siebie Wtedy jebały mi się te przestrzenie Zabawne bo już nawet się nie waham jak pendulum Wyluzuj już młoda, za parę dni chyba znów jest sobota Ty ognista, ja tylko woda, ty na parkiet a mi kiwa się głowa Niech inni się dziwią, lubię ten numer więc chodźmy na żywioł Ja kocham to stilo gdy obawy giną i chwilo trwaj Ty tańcz, głupia, tańcz [Outro] Wyluzuj już młoda za parę dni chyba znów jest sobota Ty ognista ja tylko woda ty na parkiet a mi kiwa się głowa Niech inni się dziwią Lubię ten numer ej idźmy na żywioł Ja kocham to stilo gdy obawy giną Chwilo trwaj i tańcz głupia tańcz! [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]