[Verse 1: Hans]
Płonie ogniem cały cyrk
W salwach śmiechu tłumy gapiów
Klaszcze w dłonie każdy widz
Nikt nie czuje strachu
Arlekin stoi z pochodnią
Pluje ogniem i się śmieje
Nikt z nich nie widzi ognia
Odurzeni przedstawieniem
Ogień już zajął dach
Spadnie zaraz z hukiem
Czarny dym, płoną już
Trybuny i ludzie
Płonie ogniem cały cyrk
Piotruś roni czarne łzy
Smutny klaun krzyczy gore!
Nikt nie słucha, każdy spłonie
[Verse 2: Hans]
Płonie ogniem cały cyrk
Łapią błazna, on się szarpie
Na widowni dziki ryk
Wytykają głupca palcem
Służby bezpieczeństwa cyrku
Uciszają ciosem w krtań
Nie ma miejsca dla szaleńca
Przedstawienie musi trwać
Mocny chwyt, ręce w tył
Zgięty kark i knebel
W oczach mgła, blady strach
Ciągną go za scenę
Płonie ogniem cały cyrk
Piotruś roni czarne łzy
Już nie krzyczy patrząc na to
Płonie cyrk, a ludzie tańczą!
[Break: Hans/Litza]
Kto podłożył ogień?
[Outro: Litza]
Nikt nie ucieka!
Nikt się nie ratuje!
Nikt poważnie klauna nie traktuje!