W kamieniu, krzewie i potoku W źdźble trawy, w płatku białej lilii Mieszkają duchy naszych przodków Patrzące na nas w każdej chwili Kształt, barwa, zapach, śpiew gałązki Przypominają obowiązki Wobec tych, co przed nami żyli. W sposobie ułożenia szaty W ukłonie według starych reguł, W tym, jak przyrządza się herbatę Jak się szanuje każdy szczegół
Wyraża się nasz dług wdzięczności Dla stwarzającej nas przeszłości Od której uciekamy w biegu... Wreszcie wyborem umierania, Gdy honorowe ostrze w dłoniach Śmierć czyni przedłużeniem trwania (Bo życie przecież - to agonia) - Stwarzamy wodę, kwiat i kamień W których na zawsze zamieszkamy Wśród tych, co będą żyli po nas.